INSIDE OUT...OUTSIDE IN...
ten obraz wciąga, wpatrując się, mam wrażenie, że zaraz, za chwilę odkryję, co to jest, ale jednak nic nie udaje mi się odkryć, co nie przeszkadza wpatrywać się dalej ;)
Ciekawie to ujęłaś...dziękuję...:)
Para jako napęd? Dla Ciebie nie ma tematu, którym byś nie fascynował...
I vice versa...:)
u Ciebie zawsze intrygująco:)
Jestem świeżo po lekturze "Ciemno prawie noc" Joanny Bator i pewnie dlatego widzę na tym zdjęciu mnóstwo strachów i duchów przeszłości
Nie przypuszczałem, że tak to będzie działać...:)))Dziękuję Julio...pozdrówka serdeczne...:)
ten obraz wciąga, wpatrując się, mam wrażenie, że zaraz, za chwilę odkryję, co to jest, ale jednak nic nie udaje mi się odkryć, co nie przeszkadza wpatrywać się dalej ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie to ujęłaś...dziękuję...:)
UsuńPara jako napęd? Dla Ciebie nie ma tematu, którym byś nie fascynował...
OdpowiedzUsuńI vice versa...:)
Usuńu Ciebie zawsze intrygująco:)
OdpowiedzUsuńJestem świeżo po lekturze "Ciemno prawie noc" Joanny Bator i pewnie dlatego widzę na tym zdjęciu mnóstwo strachów i duchów przeszłości
OdpowiedzUsuńNie przypuszczałem, że tak to będzie działać...:)))
UsuńDziękuję Julio...pozdrówka serdeczne...:)