INSIDE OUT...OUTSIDE IN...
Aż mnie coś w dołku ścisnęło. Te schody.....przypominają mi schody z mego dzieciństwa. Mieszkałam na pierwszym piętrze starej kamienicy i na gorę wchodziło się drewnianymi schodami. A jak się fajnie w dół po poręczy zjeżdżało! Obudziłeś wspomnienia.
Cieszę się Julio, że fotka to spowodowała...mam nadzieję, że te wspomnienia są dla Ciebie miłe...:))) Dziękuję Ci bardzo i serdecznie pozdrawiam...:)
nie miałam takich schodów w dzieciństwie, ale one mają coś takiego w sobie, że są mi bliskie
Też nie miałem...ale faktycznie, dla mnie też mają coś bliskiego...:)Dziękuję Ci bardzo...:)
prosto do światła..., świetne!
:)))
Kobierzec światła, które lubisz, i które jest Ci posłuszne...
Światła nie można ujarzmić...można się jedynie dostosować...dziękuję Kasiu...
Ty potrafisz ujarzmić światło w swoich kadrach...
Niestety nie...staram się je tylko zrozumieć...
Już milknę zatem.....
Aż mnie coś w dołku ścisnęło. Te schody.....przypominają mi schody z mego dzieciństwa. Mieszkałam na pierwszym piętrze starej kamienicy i na gorę wchodziło się drewnianymi schodami. A jak się fajnie w dół po poręczy zjeżdżało! Obudziłeś wspomnienia.
OdpowiedzUsuńCieszę się Julio, że fotka to spowodowała...mam nadzieję, że te wspomnienia są dla Ciebie miłe...:))) Dziękuję Ci bardzo i serdecznie pozdrawiam...:)
Usuńnie miałam takich schodów w dzieciństwie, ale one mają coś takiego w sobie, że są mi bliskie
OdpowiedzUsuńTeż nie miałem...ale faktycznie, dla mnie też mają coś bliskiego...:)
UsuńDziękuję Ci bardzo...:)
prosto do światła..., świetne!
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńKobierzec światła, które lubisz, i które jest Ci posłuszne...
OdpowiedzUsuńŚwiatła nie można ujarzmić...można się jedynie dostosować...dziękuję Kasiu...
UsuńTy potrafisz ujarzmić światło w swoich kadrach...
OdpowiedzUsuńNiestety nie...staram się je tylko zrozumieć...
UsuńJuż milknę zatem.....
OdpowiedzUsuń