O mnie

Moje zdjęcie
Kocham światło...za wyjątkiem świateł jupiterów...

sobota, 4 lipca 2015

Agony...




8 komentarzy:

  1. Pierwszy łagodny, drugi zimny, trzeci ogniście niebezpieczny.
    Pierwszy jest jak słońce załamujące się w wodzie na płyciźnie jeziora. Widok z pomostu, tuż przy brzegu, gdzie w letni dzień majtam sobie nogami wypatrując rybek. Słońce wydobywa biel piasku, rzuca cienie trzcin i kołków do cumowania łódek. Co jakiś czas słychać plusk wody....kaczka?
    Takie skojarzenie budzi we mnie to pierwsze zdjęcie :)
    Drugi to pierwsza mroźna noc, kiedy płytkie kałuże ścina lód. Jako dziecko lubiłam je wszystkie roztrzaskiwać. I chyba do dziś mi to zostało ;)
    Trzecie to niebezpieczeństwo. Ogień i ostre krawędzie.

    Najbliżej mi do pierwszego :)

    Pozdrawiam gorąco a wręcz upalnie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam Twoją wyobraźnię, że o talencie pisarskim nie wspomnę..:)))
      Dziękuję Julio...serdeczne pozdrówka...:)

      Usuń
  2. Czarne myśli, rozbite marzenia, przekreślone nadzieje...tyle tu różnych emocji...coś umiera, coś wewnątrz mnie, dokąd nikt nie zajrzy..Mam uczucie samotności...cierpienia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka interpretacja też jest możliwa...kto wie czy nie najtrafniejsza...

      Usuń
  3. 1 to szamotanina...niepokój...życie...na drugim ból, wszechogarniający ból...trzecie - to już ukojenie...Czasu cofnąć się nie da...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za niezwykle poetycką interpretację...:)

      Usuń
  4. Co tu napisać po tych poetyckich komentarzach.?.....hmmmm., pomilczę:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przeszkadzam więc...tylko cicho podziękuję...:)

      Usuń